Okolice Kętrzyna – 1942
Gospodarz zamknął za sobą drzwi wprowadzając mnie do środka pokoju. Podszedłem do okna i sprawdziłem jaki mam z niego widok.
"Widok był przerażający. Głowa opadła mu w dół. Włosy zasłaniały twarz. Całe ciało było zalane krwią, która ciekła z gardła. Widok przypominał mu rysunek Leonarda Da Vinci przedstawiający proporcje człowieka. Ten jednak nie był nagi, a ubrany cały na czarno."